Stuhr moim zdaniem nie zasługuje swoim obecnym dorobkiem filmowym oraz grą aktorską na więcej niż 6/10 na tle polskich aktorów- czyli nieźle.
________________
obejrzałeś: 12 tytułów
średnia ocena: 5,2
________________
Z czego najlepiej oceniłem Wesele(9) i Chłopaki nie płaczą(9), pomimo szansy danej przez twórców w tych filmach... nie pokazał nic szczególnego. Po prostu taki chłopek roztropek, który czasem zarzuci żartem, coś tam wniesie niby do fabuły. W ''Chłopakach nie płaczą'' grał rolę pierwszoplanową, wyszło mu to oczywiście całkiem poprawnie. Ale co z tego skoro Tomasz Bajer, który zagrał postać drugoplanową '' Laska'' zdecydowanie przyćmił Macieja Stuhra. Jego aktorstwo w ''Weselu'' Smarzowskiego na tle kapitalnej obsady nie wypadło zbyt pozytywnie. Przy takim Rogalskim, Beja-Zaborskim czy nawet Jakubiku- powiem wprost: NIE TA LIGA. Przykład? Biją go...minimum emocji, ktoś go opier^ala...minimum emocji... jest świadkiem pewnego niecodziennego zdarzenia(nie spojleruje)...a co tam ja pan Stuhr jestem trwardy i niewzruszony. W typowym polskim filmie nie zwróciłbym na to uwagi, ale niestety filmy Smarzowskiego mają to do tego, że aktor. który decyduje się na rolę musi dać z siebie wszystko i być pewny swojego aktorstwa. Wszelkie zwątpienie w siebie widać na tle kapitalnej zazwyczaj obsady. Sprowadza się to do tego, że o ile w jałowych komedyjkach pan Stuhr daje radę to przy konkretnej ekipie wypada blado. Oczywiście cenię go za te wszystkie występy, humor oraz za to, że czasem uda mu się wybić ponad swoje mozliwości.
Co do Pokłosia mogę powiedzieć tyle, że granie w poważnych filmach panu Stuhrowi nie wychodzi. Powinien skupić się na szlifowaniu siebie pod role komediowe oraz filmy lekkie, nie wymagające od widza konkretnego myślenia. Kto wie...może za 5-10lat nabierze odpowiedniej ''mocy'', by stać się czołowym polskim aktorem komediowym czego panu Maciejowi Stuhrowi szczerze życzę.

Życia prywatnego oraz światopoglądu nie zamierzam oceniać. To czy pan Stuhr wierzy w rewelacje Grossa i historie typu ''dzieci w Cedynii'' to już jego prywatna sprawa. To, że publicznie czasem coś głupiego palnie(z niewiedzy) nie powinno umniejszać jego wkładowi w polską kinematografię. Zresztą to, że się czasem pomyli może świadczyć o jego człowieczeństwie. Ale to nie czas i miejsce na filozoficzne rozterki.

ps. ''Pokłosie'' nie wpłynęło na moją ocenę tego aktora.
ps 2. Też nie popieram akcji w stylu ''on jest antypolakiem to dam 1''